Dom bez rachunków.
Marzenie? Hasło marketingowe? A może rzeczywistość?
Odpowiedź jest jedna. Idea opisana jako Dom bez rachunków na wszystkie zadane powyżej pytania odpowiada: TAK.
Budowa domu jest poważnym wyzwaniem. Jeśli już jesteś inwestorem, albo dopiero myślisz, by się wybudować, podpowiemy Ci co zrobić, aby Twój nowy dom, gdy już w nim zamieszkasz, był maksymalnie tani w eksploatacji. Bo przecież takie jest Twoje marzenie!
Im wcześniej zastosujesz się do naszych rad, tym łatwiej i taniej sprawisz, że rachunki za energię staną się symboliczne. Marketingowcy nie musieli za bardzo się wysilać, by stworzyć dobre hasło. Wzięli je z życia. Bo dobrze zaprojektowany, wybudowany i wyposażony w nowe technologie dom, to Dom bez rachunków. Taka jest rzeczywistość.
Dom bez rachunków to taki, w którym energia elektryczna produkowana przez własną instalację fotowoltaiczną, starcza z naddatkiem na potrzeby ogrzewania, przygotowania ciepłej wody, na wentylację, chłodzenie i pracę innych urządzeń, które zwykle znajdują się w każdym domu.
Chcemy Cię namówić, byś swój nowy dom, już na etapie projektowania, zaplanował jako samowystarczalny energetycznie. Jeśli Twój dom już stoi, a zaintrygowała Cię idea Domu bez rachunków, też sobie poradzimy.
Są różne poziomy w kategorii oszczędnych domów. Aby dotrzeć do najwyższego poziomu z napisem Dom bez rachunków masz do wykonania trzy kroki. Każdy krok to kolejny poziom dochodzenia do samowystarczalności energetycznej Twego domu.
Poziom pierwszy. Fotowoltaika.
Instalacja fotowoltaiczna zazwyczaj znajduje się na dachu, więc właśnie dach staje się bardzo ważnym elementem naszej idei.
Budowę domu zaczniesz oczywiście od fundamentów, ale myślenie o nowym domu – zacznij właśnie od dachu. I to nie tylko ze względu na jego powierzchnię, potrzebną do montażu paneli fotowoltaicznych. Istotna jest także jego prosta konstrukcja, bo każdy wykusz, jaskółka, załamanie to mnóstwo energii uciekającej w niebyt. Najlepszy jest dach jedno lub dwuspadowy, z maksymalną ekspozycją na południe. Zmieści najwięcej paneli, a one wyprodukują najwięcej prądu. Być może Twój architekt wolałby zaprojektować Ci dach wielospadowy, ale bądź uparty. Warto. Prostszy projekt to tańsza budowa. Tańsza konstrukcja więźby, tańszy dekarz, bo mniej dachówki, mniej rynien. Różnica w cenie dachu wielospadowego i dwuspadowego, dla 150 m2 powierzchni, to niemal 20 tysięcy złotych. Jeśli na początku tej lektury zadawałeś pytanie skąd wziąć pieniądze na nasze pomysły – część z nich znalazłeś właśnie na dachu. A niebawem znajdziesz kolejne.
Zakładamy zatem, że zaczniesz produkować własny prąd. Przyda Ci się on nie tylko do pracy zmywarki i lamp rozświetlających wnętrza. Będziesz go potrzebował przede wszystkim do ogrzewania domu i ciepłej wody. Nie znamy nikogo, kto nie chciałby mieć przyjemnej temperatury w salonie i ciepłej wody, gdy wchodzi pod prysznic.
Poziom drugi. Pompa ciepła.
Być może planowałeś w tym celu zakup kotła na gaz lub inne paliwo kopalne. Tak niestety robi wciąż ok. 30% inwestorów. Nie chcemy byś do nich należał. Dlaczego? Ogrzewanie z udziałem procesów spalania to najgorsza rzecz dla powietrza, którym oddychamy. I nie chodzi tu tylko o spalanie węgla – także gaz przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza i wzrostu efektu cieplarnianego (gaz to także paliwo kopalne!). Co więcej, takie rozwiązanie tematu centralnego ogrzewania i podgrzewania wody strasznie dużo kosztuje! Mamy dla Ciebie inny pomysł. Zamontuj w swoim domu pompę ciepła. Na etapie inwestycji to są konkretne pieniądze, ale tutaj, podobnie jak przy fotowoltaice, obowiązuje rachunek długoterminowy.
Policz dokładnie ile w ciągu roku musiałbyś zapłacić firmie energetycznej, gazowni lub w składzie opału. Potem wyobraź sobie, że tych rachunków już nie ma. Nie ma rachunków, a dom jest ogrzany, jest ciepła woda, a prądu wyprodukowałeś tyle, że starczy do ładowania elektrycznego auta w przyszłości. Jeśli myślisz, że to odległa przyszłość, jesteś w błędzie. Po kilku latach Twoje inwestycje wykorzystujące OZE, czyli odnawialne źródła energii, zwrócą się całkowicie.
Pompa ciepła ma niewielkie wymiary i pozwala zrezygnować z budowy pomieszczeń kotłowni, czy składu opału. Nagle zamiast nich, na tej samej powierzchni domu, możesz zaprojektować garderobę lub/i spiżarnię! Nie musisz budować komina. Panu kominiarzowi już dziękujemy. Kolejna oszczędność.
Pompa ciepła zapewni Ci ogrzewanie domu i wody, ale to nie wszystko. Latem, po odwróceniu obiegu, może także dostarczać chłód do budynku.
Aby spełniać swoje funkcje pompa ciepła potrzebuje energii elektrycznej. To dlatego wcześniej namawialiśmy Cię do montażu systemu fotowoltaiki i produkcji własnego prądu. Nie martw się, pompa ciepła to efektywne urządzenie. Na 100% energii dostarczonej przez siebie będzie potrzebowała zaledwie 20-30% energii elektrycznej. Pozostały prąd mogą spokojnie zużywać inne urządzenia zainstalowane w Twoim domu.
No właśnie. Jest jeszcze jedna instalacja na którą chcemy Cię namówić. Wziąłeś głęboki oddech? To dobrze, bo rzecz dotyczy powietrza.
Poziom trzeci. Rekuperacja.
Wyobraź sobie siebie na fotelu, przed telewizorem zużywającym prąd wyprodukowany przez Twoją fotowoltaikę, w pokoju jest ciepło, bo pracuje Twoja pompa ciepła, a za chwilę, także dzięki niej, weźmiesz gorący prysznic. Twoje urządzenia wyprodukowały mnóstwo energii, teraz z niej korzystasz i możesz być dumny. Jest jednak pewne ale.
Chroń wytworzoną energię. Jeśli nie chcesz by ciepło uciekało bez sensu na zewnątrz, powinieneś zadbać także o system wentylacji mechanicznej z odzyskiwaniem ciepła. To rekuperacja. W przeciwnym razie ogrzane powietrze uleci przez kanały wentylacji grawitacyjnej lub uchylone okno.
System rekuperacji zapewni Ci poczucie stale świeżego powietrza w domu. I to nie będzie złudzenie. To będzie powietrze z zewnątrz, ale ogrzane wcześniej w rekuperatorze ciepłem powietrza wyrzucanego poza budynek. Bo skoro jest w tym powietrzu sporo ciepła przekazanego mu dzięki pracy pompy ciepła, trzeba je odzyskać zanim bezpowrotnie opuści dom. Tak działa rekuperator. Czerpie powietrze z zewnątrz, ogrzewa je ciepłem powietrza zużytego i dostarcza do wszystkich pomieszczeń. Jeśli w ten sposób możesz odzyskać 90% ciepła wcześniej wytworzonego, pomyśl ile mniej musisz go wyprodukować?! Twoja pompa ciepła będzie mniej pracować, zużyje mniej prądu. A powietrze którym będziesz oddychał siedząc w swoim ulubionym fotelu będzie przefiltrowane, bez pyłów i innych zanieczyszczeń.
Obiecaliśmy kolejne oszczędności – oto one. Projektując dom z rekuperacją nie musisz planować kominów wentylacji grawitacyjnej. Twój murarz się zmartwi, bo mniej zarobi. Ale Ty zaoszczędzisz nie tylko na robociźnie, ale także na ilości kupowanej cegły pełnej lub specjalnych, najczęściej ceramicznych kształtek.
Jeśli zastosujesz trzy opisane rozwiązania: fotowoltaikę, pompę ciepła i rekuperację, skoczysz do zupełnie innej ligi inwestorów. Takich, którzy mają dom zeroemisyjny, samowystarczalny energetycznie i w tej dziedzinie – bezobsługowy.
Sprint czy dłuższy dystans?
Jasne, że preferujemy takie działanie, które szybko prowadzi do celu. Aby dom stał się Domem bez rachunków, wymaga inwestycji w fotowoltaikę, pompę ciepła i rekuperację. Mamy świadomość kosztów, które się z tym wiążą i rozumiemy, że taka skala działań może być dla Ciebie sporym wyzwaniem. Budowa jednak sama w sobie to duży wydatek i wg nas łatwiej ponieść koszty nowych technologii od razu, korzystając z darmowego prądu i ogrzewania z chwilą zamieszkania w nowym domu. Sam wiesz czym kończy się odkładanie spraw na później – najczęściej nie wracamy do nich już nigdy, lub stają się one naszym ciągłym wyrzutem sumienia.
Są jednak sytuacje w których jednorazowa, szybka inwestycja we wszystkie wymienione wyżej technologie, z różnych względów nie jest możliwa. Rozumiemy i szanujemy to. Sytuacja taka zmusza do przyjęcia innej strategii, gdy cel – Dom bez rachunków – jest na Twoim horyzoncie, ale zmierzać będziesz do niego etapami. To też ma sens. Przy budowie nowego domu warto wtedy, już na etapie projektu, przyjąć rozwiązania przewidujące w przyszłości montaż nowych technologii, by zakres adaptacji do nich budynku wymagał jak najmniej ingerencji w jego strukturę.
Dom bez rachunków to też projekt dla tych, którzy chcą do niego przystosować już istniejące budynki. Tu proces będzie nieco dłuższy, bo wymaga najczęściej także termomodernizacji budynku (docieplenie stropodachu, ścian zewnętrznych, wymiana okien). Czasem osiągnięcie parametrów domu plus energetycznego (a taki jest Dom bez rachunków) może być trudno osiągalne. Jednak jeśli dzięki swym inwestycjom zdołasz osiągnąć poziom parametrów „zaledwie” budynku energooszczędnego, też zaoszczędzisz na rachunkach.
Każda z wymienionych technologii jest szczegółowo opisana w oddzielnych zakładkach. Warto je przeczytać.
Detale są ważne.
Oszczędzanie wytworzonego ciepła to nie tylko zaprzęgniecie do pracy rekuperatora. Bardzo ważne jest właściwe zaizolowanie budynku, zarówno jego ścian zewnętrznych, jak i stropodachu. Istotny jest także dobór okien z gwarantowanymi parametrami przenikalności cieplnej, rygorystycznie określanymi przez branżowe normy. Skoro włożyłeś tyle wysiłku w wytworzenie energii, utrudniaj jak możesz jej ucieczkę na zewnątrz.
Aby przeprowadzić właściwy rachunek ekonomiczny inwestycji, który – co zrozumiałe – jest dla Ciebie ważny, musisz wiedzieć co to jest system opustów i jak on działa. Dotyczy on fotowoltaiki. Jeśli w nią zainwestujesz istotne są dla Ciebie dwie sprawy. Co się dzieje z prądem, którego nie będziesz w stanie zużyć na bieżąco, no i skąd wziąć prąd w czasie, gdy nie wytwarzają go panele, np. w nocy? Abyś nie musiał zadawać takich pytań, w Polsce działa tzw. system opustów. Oznacza to, że nie musisz kupować akumulatorów, by gromadzić własny prąd na czarną godzinę. Takim wielkim akumulatorem jest sieć energetyczna, z którą Twoja instalacja cały czas będzie połączona. Umowa z dostawcą energii elektrycznej pozwoli Ci nadwyżkę prądu z fotowoltaiki magazynować w sieci i odbierać ją w czasie, gdy na Twoje potrzeby brakuje Ci własnego prądu. Co prawda dostawca energii pobiera za tę usługę od 20 do 30% wartości odebranej energii, ale to wciąż dobre rozwiązanie.
Sytuacja jest dynamiczna. Co chwilę pojawiają się informacje o nowych udogodnieniach i rozwiązaniach, dotyczących dopłat do fotowoltaiki, ulg podatkowych dla indywidualnych inwestorów, obniżki stawki VAT-u na panele itp. Ta technologia tanieje. Przyrosty mocy zainstalowanej na dachach rosną w olbrzymim tempie rok do roku. To nie jest wyścig, ale jak wiesz, dobrze jest znajdować się w szpicy peletonu.
Dom bez rachunków. Korzyści w pigułce.
- Dom będzie tańszy. Projektując dom z pompą ciepła nie musisz posiadać kotłowni i składu opału, nie musisz budować komina.
- Rekuperacja pozwoli Ci na rezygnację z budowy kosztownych kominów wentylacji grawitacyjnej.
- Prosta konstrukcja dachu to niższe koszty budowy, mniejsze straty ciepła, ale też więcej prądu z fotowoltaiki.
- Fotowoltaika zapewni Ci darmową energię elektryczną dla wszystkich domowych urządzeń, także tych odpowiedzialnych za ogrzewanie i ciepłą wodę.
- Jak w banku. Energetyka gromadzi nadwyżki Twego prądu i oddaje kiedy potrzebujesz.
- Prąd i ciepło masz gratis. Fotowoltaika, pompa ciepła i rekuperacja sprawią, że Twoje rachunki za prąd przybiorą symboliczny wymiar, wynosząc ok. 20 PLN opłat stałych miesięcznie.
- Komfort rośnie. Produkcja prądu i ogrzewanie domu są bezobsługowe.
- Jesteś eko. Twój dom jest zeroemisyjny, nie wytwarza dymu i pyłów. Chcielibyśmy mieć takich sąsiadów .
- Rynek to ceni. Koszty eksploatacji Twego domu są niezwykle niskie. Taki dom nabiera wartości.
Dom bez rachunków. Inny wymiar.
Natura zaczyna wystawiać nam rachunek za niczym nieograniczone korzystanie z jej zasobów. Zmiany klimatu, wywołane nim susze, powodzie, huragany, podnoszenie się poziomu mórz to wszystko efekty pozyskiwania energii bez refleksji nad jej pochodzeniem i skutkami jej wykorzystania. Dom bez rachunków nastawia się na wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii. Natura daje nam je bez limitu, bo energia słoneczna lub ta drzemiąca pod powierzchnią gruntu jest na wyciągniecie ręki.
Inwestując w OZE nie zaciągasz długu wobec natury. Sprawiasz, że rachunek Natury wobec nas wszystkich w realnej perspektywie będzie się zmniejszał. Potrzebny jest czas, ale także musi zadziałać efekt skali. Ważne, by takich jak Ty, wdrażających ideę Domu bez rachunków było jak najwięcej. Wtedy nasze myślenie o przyszłości dzieci i wnuków odzyska jasne barwy.